Zimowisko w Lasowicach Wielkich

hello wszystkim. Na zimowisku było the best, przynajmniej dla mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzieciatko dnia Sob 10:10, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dzieciątko masz racje zimowisko było całkiem całkiem.A co do Gawora i Fishera to gdyby ich nie było to byłoby strasznie nudno i smutno...bo tak naprawdę to nikt tak jak oni nie potrafił rozbawić i wkurzyć Miśka i Vicia Smile

Post został pochwalony 1 raz

Masz racje.Tylko te dychy przez nich to przegiecie. Evil or Very Mad

Mam już naszytą sprawnośc.

Post został pochwalony 0 razy

Mało pompowaliście Razz

Co ma Fish i Gawor powiedziec ile oni sie pompek narobili Smile

Post został pochwalony 0 razy

Gawor to miał sie niezle z tym samurajem.Hi hi hi.Pooglądaj sobie fotki.PS:pozdro dla zuchów.

Post został pochwalony 0 razy

ODWOŁUJE WSZYSTKO CO POWIEDZIAŁEM O FISHU I GAWORZE.NIE CHCIAŁEM IM SPRAWIC PRZYKROŚCI.PRZEPRASZAM WSZYSTKICH KTÓRZY POCZULI SIE URAŻENI TAMTYM POSTEM.NIE CHCE ŻEBY MIELI JAKIEKOLWIEK NIEPRZYJEMNOŚCI I PROBLEMY.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzieciatko dnia Nie 19:31, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy

Widzę że tu jakieś szopy się odstawiają w czasie jak nie ma moderatorów.
Nie wiem co się działo, cieszę się że już się nie dzieje, ale i tak Kolor czerwony zarezerwowany jest dla moderacji!.

Pozdrawiam i życzę mile spędzonych ferii

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Quetzalcoatl dnia Nie 16:01, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Oj Quetzalcoatl chłopak nie wiedział co robi Smile

Spodobał mu sie ten kolor to bidulek go użył Razz

Ale treść jego posta jest dość ważna wiec na pewno dlatego użył tego koloru Smile

Post został pochwalony 0 razy

	dzieciatko napisał:
	ODWOŁUJE WSZYSTKO CO POWIEDZIAŁEM O FISHU I GAWORZE.NIE CHCIAŁEM IM SPRAWIC PRZYKROŚCI.PRZEPRASZAM WSZYSTKICH KTÓRZY POCZULI SIE URAŻENI TAMTYM POSTEM.NIE CHCE ŻEBY MIELI JAKIEKOLWIEK NIEPRZYJEMNOŚCI I PROBLEMY.

Synku kwaśny, proszę użyj edycji postu i usuń bb-code
z czerwienią i na przykłada użyj pogrubienia, ok? Wink

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

-Nie kazda, glupcze! - Babunia Jagodka wyprostowala sie, a jej glos spoteznial i nabral glebi. - I nie zostawil nas niestrzezonymi! Precz! - Wygiela sie jak kot i strzelila palcami ku gromadzie lupiezcow.

Z jej rozcapierzonych dloni posypaly sie gorejace iskry. Turznianski siwek stanal deba, jezdziec zas nieledwie wypadl z siodla, bo zamiast zrazu pochwycic wodze, byl zajety gaszeniem wlasnej brody. Babunia rozesmiala sie rzesiscie, gdy grasanci na gwalt zrywali tlace sie szmatki, bo ogniki pelgaly po ich przyodziewku, zachlannie wczepiajac sie w koszule, konskie grzywy i wodze przystrojone pozlocistymi guzami. Ale zanim panika wybuchla na dobre, poharatany na gebie spial konia i jal w galopie objezdzac plac, tuz przy skraju mgly.

Zdezorientowana wiedzma umilkla; w nocnej ciszy dalo sie slyszec jedynie odlegle pohukiwanie sowy i osobliwy przyciszony syk. Mgla sie cofala. Powoli, jakby z ociaganiem, jezyki mlecznego oparu odpelzaly w mrok, az zupelnie zniknely i tylko na skraju lasu widac bylo cieniutka, jasna smuzke pomiedzy pniami drzew.

Kaplan zatrzymal sie tuz obok dowodcy. W rece dzierzyl wor z kozlej skory, wiotki juz teraz i oprozniony do dna. Triumfalnie wytrzasnal zen ostatnie krople nieomal na suknie wiedzmy. Babunia Jagodka cofnela sie gwaltownie.

Caly wioskowy plac byl opasany ciemnym kregiem rozlanej wody.

-A co! - wykrzyknal kaplan. - Jarzmo czujesz, tedy mniejsza ochota do gardlowania, babo? I slusznie! Bo my cie pod to jarzmo tak nagniem, ze ci grzbiet peknie!

-Mowilem, zesmy nieostrzezeni nie przyszli - cicho i jakby przepraszajaco wtracil dowodca. - A powiadaja ludziska madrzy, ze w wiedzmobiciu najwieksza pomoc to woda ze swietego zrodelka zaczerpnieta i ziola mocne. Wrotycz, tymianek i wilcze lyko. - Spogladal bacznie, jak twarz Babuni chmurzy sie z kazdym wypowiedzianym przez niego slowem. - Wiedzmibicz, kozlek i czarna jagoda. Jaskolcze ziele, czarcimet i szalej wedle szubienicy rwany. Dosc, by sie twoja moc w niwecz obrocila i sczezla, tedy nie gadaj wiecej, jeno na kolanach o laske pros, a moze byc uprosisz. Moze nagrodzimy cie lekka, czysta smiercia. - Wyciagnal reke ku jej wlosom, ale wiedzma cofnela sie, syczac i prychajac niby zbik.

-Nie parskaj, babo - odezwal sie zgrzytliwie kaplan. - Bo woda poswiecona u zrodla bogini i taka w niej moc, ze nie pomoga dasy ani wyklinania. Krag cie trzyma, moc twoja niweczac, i ani sie nad nim ptakiem przemkniesz, ani spodem wywiniesz.

-Takem sobie umyslil - wodz grasantow przypatrywal sie Babuni

Post został pochwalony 0 razy